"Kamień"
— gesungen von Sanah
"Kamień" ist ein Lied, das auf polieren aufgeführt wurde und auf 14 oktober 2022 auf dem offiziellen Kanal des Plattenlabels veröffentlicht wurde - "Sanah". Entdecken Sie exklusive Informationen zu "Kamień". Finden Sie den Songtext von Kamień, Übersetzungen und Songfakten. Einnahmen und Nettovermögen werden gemäß einer im Internet gefundenen Information durch Sponsoring und andere Quellen angesammelt. Wie oft erschien der Song „Kamień“ in zusammengestellten Musikcharts? "Kamień" ist ein bekanntes Musikvideo, das Platzierungen in beliebten Top-Charts wie den Top 100 Polen-Songs, den Top 40 polieren-Songs und mehr belegte.
|
Download New Songs
Listen & stream |
|

"Kamień" Fakten
"Kamień" hat insgesamt 5.3M Aufrufe und 33.8K Likes auf YouTube erreicht.
Der Song wurde am 14/10/2022 eingereicht und verbrachte 17 Wochen in den Charts.
Der ursprüngliche Name des Musikvideos lautet „SANAH "KAMIEŃ" (A. ASNYK)“.
"Kamień" wurde auf Youtube unter 14/10/2022 01:00:48 veröffentlicht.
"Kamień" Text, Komponisten, Plattenfirma
Muzyka: sanah, Tom Martin
Słowa: Adam Asnyk
Produkcja, miks: Tom Martin
Mastering: Arkadiusz
Creative&Art Director, Edit:
Michał Pańszczyk (@michauyuki)
DOP: Adam Słaboń
Post: Jędrzej Guzik
Asystent kamery: Gaweł Józefczuk
Fotosy: Monika Sadłos
Kostiumy: Kasia Sokołowska
Charakteryzacja: Aleksandra Lewandowska
Produkcja: Tomek Strzelczyk, Monika Trzeciak
Asystent planu: Dima Plotnikov
Publishing sanah: Active Rights Management
Management:
@
;
Project manager:
@
Koncerty:
@
;
P+C: 2022 Magic Records
Kamień (
;Asnyk)
Ja tylko jestem kamieniem
I jako niemowlę tu,
Objęty matki ramieniem,
Cichego używam snu.
Ledwie świt ducha półsenny
Mnie z łona martwości zwie
I w mojej piersi kamiennej
Poczuciem istnienia tchnie.
Jeszczem związany łańcuchem
W szeregu bezwiednych brył
Z ogólnym natury duchem,
Z kolebką bezwiednych sił.
Jednak przeczuwam powoli,
Że zacznie pierś moja bić,
I marzę o ludzkiej doli,
Chcę kochać, cierpieć i żyć!
I wierzę, iż ten, co kruszy
Dziś moję powłokę, grom
Otworzy dla mojej duszy
Wspanialszy cielesny dom.
I witam z dreszczem rozkoszy
Każdy zadany mi gwałt -
W niszczeniu, co mnie rozproszy,
Zgadując przyszłości kształt.
Tam, gdzie się boleść zaczyna,
Bezwiednej martwości kres!
A nad nią boska kraina,
Gdzie miłość wykwita z łez.
Przez wszystkie śmierci ogniwa
Postępu ciągnie się nić -
Ból samowiedzę zdobywa:
Chcę cierpieć, kochać i żyć!